.

[01] fakty i plotki (wybuch wulkanu namiętności)

fakty i plotki

Wybuch wulkanu namiętności.

UWAGA. W trosce o zdrowie psychiczne naszych czytelników, wszelkie materiały wizualne w postaci zdjęć nie zostały udostępnione w tym wydaniu. Zobaczyć je można tylko w dodatku The Hogwarts Shore XXX.

Jeżeli zaliczacie się do szanownej, damskiej części szerokiego grona naszych czytelników i nie zdążyłyście przywyknąć do faktu, że życie bywa czasem cholernie nie fair, lepiej upewnijcie się, że siedzicie wygodnie na krześle, w którego pobliżu znajduje się pudełko chusteczek. Jeśli natomiast dumnie możecie nazwać się posiadaczami chromosomu Y - pamiętajcie! - dormitoria, szatnie i wspólne prysznice nie są tak bezpieczne, jak Wam się wydawało; gwarantujemy, że od dziś zaczniecie szczelniej owijać ręcznikiem obszary, w których plecy tracą swą szlachetną nazwę. Wzmożoną ostrożność zachować powinni mieszkańcy Domu Węża oraz Domu Kruka. Podgrupę o poziomie ryzyka sięgającym wyżej niż szczyt Wieży Astronomicznej stanowią natomiast członkowie śliznońskiej i krukońskiej drużyny quidditcha. Oby sformułowanie „obrona własnej obręczy przed napastnikiem” nie nabrało nowego znaczenia!

Do kogo lepiej pochopnie nie odwracać się tyłem?

Drew Burrymore, którego burzliwa kariera obrońcy Krukonów zawisła ostatnio na włosku, oraz ścigający Ślizgonów, Ignotus Darkfitch nie raz stawali przeciwko sobie na boisku, motywując wówczas zapewne niejedną przedstawicielkę płci pięknej do pofatygowania się na trybuny. Ostatnio udowodnili jednak, iż w sprzyjających okolicznościach, wolni od krępujących spojrzeń kibiców, potrafią nawiązać współpracę bliższą niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Przez sprzyjające okoliczności rozumiemy tutaj: romantyczną noc we dwoje w odizolowanej od świata klasie eliksirów. Noc sowicie zakrapianą najniezwyklejszą ze wszystkich znanych nam substancji - łączącą działanie Veritaserum, Eliksiru Miłosnego i Płynnego Szczęścia - Ognistą Whisky.

Ofiary niewinnego żartu Huncwotów nie zmarnowały ofiarowanego im życzliwie czasu sam na sam pod kluczemOśmieleni zawartością butelki, pozostawionej nieopatrznie w szafce przez poczciwego Slughusia (Bardzo nieładnie, panie profesorze, jaki pan przykład daje uczniom?! Procenty należy ukrywać z o wiele większa pieczołowitością!), Drew i Ignotus, zgodnie ze swoją sportową pasją oraz zajmowanymi w drużynie pozycjami, postanowili zagrać w „trafianie kaflem do środka pętli”, zastępując jednak kafel i pętlę pewnymi częściami ciała… W trosce o buzującą pewnie w tym momencie wyobraźnię naszych Drogich Czytelników, śpieszymy uściślić, iż chodzi o nic więcej niż język i usta. Tylko i wyłącznie - język i usta. Przynajmniej na razie… ;)
Dziewczęta, jeśli jeszcze tego nie zrobiłyście, to właśnie ostatni moment na sięgnięcie po chusteczkę, zdzieramy bowiem półprzejrzystą zasłonę aluzji i niedomówień i - nie bez bólu serca - oficjalnie potwierdzamy: Drew Burrymore oraz Ignotus Darkfitch, ciasteczka słodsze niż bożonarodzeniowy pudding, polecieli sobie w ślinkę! Zamroczeni oparami namiętności, nie zauważyli nawet, kiedy nasz informator - zupełnie niechcący! - naruszył ich prywatność, wkraczając do klasy.
„Miłość aż czuło się w powietrzu!” - relacjonuje pragnący zachować anonimowość szóstoroczniak Beathan G. znany na całą szkołę ze swojej ogromnej dyskrecji - „Zwracali się do siebie prywatnymi przezwiskami, spośród których zapadły mi w pamięć: zdezelowany odkurzacz i mała Drew. Wyglądali na naprawdę rozwścieczonych faktem, że ośmieliłem się im przerwać.” Brzmi poważnie, nie sądzicie?


Pozostaje nam chyba tylko życzyć nowej parze, by rodzące się uczucie było równie ogniste, co Ognista Whisky, zrozpaczonym paniom przypomnieć, że tego kwiatu jest pół światu, a panów jeszcze raz odesłać do pierwszego akapitu artykułu i radzić mieć oczy dookoła głowy, bo jak powszechnie wiadomo Darkfitch, eufemizując, ze wstrzemięźliwości i dochowywania wierności raczej nie słynie, a Burrymore pierwszy, udany zamach na intymne rejony przedstawiciela tej samej płci ma już za sobą. (Poproszony o komentarz w tej kwestii Bastian White niestety odmówił rozmowy.)


spisała: Rzucę_Się_Pod_Wierzbę_Bijącą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja prosi o zachowanie kultury w Waszych bluzgach!